Temat nowego iPhone’a jest ostatnio wszędzie poruszany i nie zapowiada się aby media ucichły. Z tygodnia na tydzień pojawiają się nowe doniesienia na temat designu i wyposażenia jeszcze niedostępnego w sprzedaży iPhone SE 2. Tak naprawdę nie wiadomo nawet jeszcze kiedy będzie oficjalna premiera tego smartfona. Z niektórych źródeł wynika jakoby miała ona mieć miejsce na przełomie I i II kwartału 2020 roku.
Design
iPhone SE 2 ma być urządzeniem przywracający pewne funkcjonalności „poprzedniej ery” iPhone’ów. Wyglądem ma nawiązywać do poprzednika, który zaś wyglądał niczym iPhone 5s. Co to oznacza?
Po pierwsze znów zobaczymy tradycyjny przycisk HOME wraz z Touch ID. Po drugie nowy SE nie będzie miał notcha, czyli wyciętego fragmentu wyświetlacza. Smartfon będzie zamknięty w tradycyjnej bryle. Tak w sumie, to iPhone SE 2 może być połączeniem wszystkich poprzednich telefonów Apple. Pierwsza generacja iPhone’a SE zrobiła furorę na rynku. Apple podjęło takie działanie, ponieważ sporej części klientów design nowego iPhone’a 6 się zwyczajnie nie spodobał. Nie ma co ukrywać, że poprzedni model cechował się minimalizmem oraz elegancją, więc zostawił przy sobie sporą rzeszę klientów.
Wracając do iPhone’a SE 2, bo to o nim mowa, Apple prawdopodobnie chce osiągnąć taki sam sukces jak w przypadku poprzednika. Dziś mamy do czynienia z podobną sytuacją jak kilka lat temu, gdzie części użytkowników nie podobają się nowe urządzenia Apple. Modele X i 11 zwyczajnie odbiegają od poprzednich.
Stworzony został prototyp wideo pokazujący jak może wyglądać nowy iPhone SE 2, więc zapraszamy do obejrzenia go i zobaczenia na własne oczy jak piękny może być ten model.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=8&v=kh1ig7sPjY8&feature=emb_title
Funkcjonalność i udogodnienia
Przechodząc do specyfikacji, bo wielu interesuje głównie to. Smartfon będzie wyposażony w procesor A13 Bionic wraz z 3 GB pamięci RAM. Podstawowy model będzie posiadał rozsądne 64 GB pamięci na pliki. Ekran będzie miał 4.7 cala, co jest dosyć znaczną zmianą względem poprzedniego modelu SE. Jednak nie ukrywajmy, że teraz 4 calowy wyświetlacz po prostu by się nie przyjął. Standardowo jak dla takiego rozmiaru urządzenia, Apple zmieściło w nim baterię 1960 mAh.
Co do wyświetlacza, to mamy do czynienia z ekranem OLED o rozdzielczości 750×1334 px, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 326 ppi. Taka praktyka się sprawdza od kilku lat, gdyż dzięki stosunkowo energooszczędnemu wyświetlaczowi, wystarczy niewielka bateria, aby można było komfortowo korzystać z urządzenia przez cały dzień.
Pozostał jeszcze aparat fotograficzny. W tym modelu najprawdopodobniej zobaczymy tylko jeden obiektyw o rozdzielczości 12 MPx oraz przednią kamerkę o rozdzielczości 5 MPx. Nie wiadomo jakie funkcje będzie miał aparat, z pewnością będą wystarczające jak na „budżetowy” model.
Dlaczego budżetowy? Nowy iPhone ma kosztować niecałe 400 dolarów, co było by bardzo niską kwotą jak za takie urządzenie. Nawet iPhone SE pierwszej generacji w dniu premiery kosztował ponad 2 tysiące złotych, więc nie wydaje mi się żeby tegoroczny smartfon miał kosztować mniej.
